Plan osiedla zrealizowanego w latach 20. XX wieku przy ulicy Mickiewicza w Gliwicach powstał w duchu idei urbanistycznych sięgających końca XIX wieku, których prekursorem jest sławny wiedeński historyk sztuki, malarz, architekt i urbanista Camillo Sitte. W latach gwałtownego, niekontrolowanego rozwoju miast przemysłowych uznał, że miasto należy modelować jak dzieło sztuki, by „dawało mieszkańcom bezpieczeństwo i czyniło ich szczęśliwymi” (1889). Tę ideę rozwinęli dwaj angielscy reformatorzy: Ebenezer Howard w koncepcji „miasta-ogrodu” (1902) i Raymond Unwin, którego plan osiedla Hampstead na przedmieściach Londynu (1906) oraz liczne publikacje wpłynęły na kształtowanie zespołów mieszkaniowych w miastach europejskich aż do drugiej wojny. Do kanonów propagowanej przez Unwina kompozycji urbanistycznej miasta należy zaliczyć następujące elementy, widoczne wyraźnie także w układzie gliwickiego osiedla : hierarc hizacja i zróżnicowanie planu, wyróżnienie w jednolitej strukturze elementów kompozycji (centrum kompozycji, dominanty, osie widokowe), symboliczne granice i bramy, malownicza struktura uliczek mieszkaniowych, grupowanie domów wokół ślepej uliczki lub placyków („closes”).
Zasada łączenia piękna z racjonalnością, była szczególnie popularna w Wielkiej Brytanii, a później w Niemczech, gdzie w 1906 roku powołano Stowarzyszenie Architektów i Inżynierów nakazujące uwzględnienie walorów estetycznych w planowaniu zespołów mieszkaniowych. Zgodnie z tymi ideami działał sławny architekt niemiecki Ernst May, który poprzez działalność w spółce Schlesisches Heim, miał wpływ na formę urbanistyczną i architektoniczną zespołów mieszkaniowych budowanych w okresie międzywojennym na Śląsku Dolnym i Górnym. Ernst May, uczeń i przyjaciel Unwina, projektując śląskie osiedla deklarował, że nie dba o modę „która zmienia się z roku na rok jak moda na suknie czy kapelusze, ale o wieczne reguły człowieczeństwa, które trwać będą, nawet jeśli ich architektoniczna otoczka ulegnie gruntownej zmianie”.
Gliwickie osiedle mieszkaniowe w okolicach ulicy Mickiewicza jest wybitnym przykładem projektowania w tym duchu, co oznacza , że należy je chronić nie tylko ze względy na lokalne znaczenie, ale także na jego przynależność do europejskiego dziedzictwa kulturowego.
dr inż. arch. Justyna Wojtas – Swoszowska, historyk architekury
(Załącznik Nr 3 do petycji do Rady Miejskiej w Gliwicach z dnia 5 listopada 2012 w sprawie planowanej przez Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach wycinki zabytkowych zadrzewień na ulicy Adama Mickiewicza.)
Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że zwiększanie ilości powierzchni brukowanych, asfaltowanych itp. kosztem terenów zielonych zaburza obieg wody ,poprzez nadmierne „drenowanie” wody deszczowej.
Jest to jedna z przyczyn coraz częstszych podtopień w miastach w ostatnich latach i obecnie odchodzi się od „brukowanej ” koncepcji urbanistycznej.
Drzewa, zwłaszcza stare o głębokim systemie korzeniowym wyłapując wilgoć z powietrza przyczyniają się do zatrzymywania ogromnych ilości wody, co zmniejsza zagrożenie powodzią, a jednocześnie suszą.
Dlatego stare, ukorzenione głęboko drzewa mają bezcenną wartość w utrzymywaniu mikroklimatu i nie dadzą się zastąpić nawet nowymi nasadzeniami.
Jak to miło przeczytać rozsądną treść. Tylko jteesm prawie pewien że to przejdzie niezauważone.Pozdrawiam jeszcze jednego zdroworozsądkowca.